Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. I.djvu/273

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ponieważ nie jest pewnym, gdzie ma podpisać swoje imię i wskazuje powtórnie na papier, mówiąc: „Tu musicie podpisać. Napiszcie tu wasze imię: Hök Matts Erykson“.
Hök Matts Erykson zaczyna pisać. „To imię“ myśli przytem — piszę dla mojej wiary i dla mego zbawienia, dla moich miłych przyjaciół Hellgumczyków i dla naszego drogiego nam współżycia, ażebym nie pozostał tu samotnym, gdy wszyscy wyjadą“.
I podpisuje swoje pierwsze imię.
„A to drugie — myśli dalej — to drugie piszę dla mego syna Gabryela, ażebym nie stracił tak dobrego i wiernego syna, i dlatego, że był tyle razy dobrym dla swego starego ojca, i aby mu pokazać, że on jest przecie dla mnie najdroższym na świecie“. I podpisał drugie swe imię.
„A to trzecie“ — myśli znów, nasadzając pióro na nowo. „Dlaczego właśnie mam pisać to trzecie?“. I w tej chwili ręka jego porusza się jakby wbrew jego woli i robi grube kreski w poprzek i wzdłuż po całym przeklętym papierze.
„Tak, to robię dlatego, ponieważ jestem starym człowiekiem, który musi do końca życia obrabiać ziemię i musi tam, gdzie pracował przez całe swe życie orać i siać — dalej“.
Hök Matts Erykson wygląda okropnie zakło-