Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 201.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szy przed ołtarz, padła ua kolana i ze łzami prosiła Boga, aby pobłogosławił jéj synów i obdarzył ich tem wszystkiem, co szczęście im zapewnić może.
Powróciwszy do domu, zadowoleni młodzieńcy udali się na spoczynek, a kiedy nazajutrz rano matka weszła do nich, chcąc ich zbudzić, obadwaj wyglądali jak uśpieni aniołowie, dusze ich bowiem w wyższe krainy uleciały. Pobożna matka z początku zmartwiła się bardzo śmiercią ukochanych synów, ale późniéj z rezygnacyją poddała się wyrokom Opatrzności, mówiąc:
„Widać Bóg w swéj niezmiennéj dobroci wysłuchał prośby mojéj; śmierć spokojna i szczęśliwa jest bowiem największem dobrem. Na ziemi nie było dostatecznéj nagrody za ich synowskie przywiązanie, więc Ojciec nasz ukochany do siebie ich powołał:

„Człowiek cnotliwy śmierci się nie lęka,
„Żyjmy uczciwie, umierajmy radzi,
„Bo przez grób, Stwórcy sprawiedliwa ręka,
„Wiernych do szczęścia wiecznego prowadzi.”