Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 200.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Niestety, jakże żałuję, że nie mogę dziś być w kościele, aby wspólnie z tysiącem ludu, który się tam zgromadzi, modlić się do wszechmocnego Boga. Zanadto jesteśmy od miasta oddaleni, abym mogła pójść pieszo, a powóz nam się stał zupełnie bezużytecznym od czasu, jak byliśmy zmuszeni sprzedać konie.”
Synowie słysząc te słowa, przytoczyli zaraz powóz przed dom, wsadzili matkę, a sami zaprzęgłszy się w miejsce koni, zawieźli ją do znacznie od ich wioski oddalonego kościoła.
Mieszkańcy miasta rozczuleni do łez pobożnością téj matki i synowską miłością jéj dzieci, wysypali kwiatami drogę od bramy miasta aż do kościoła, powtarzając bezustannie:

„Dziatwo droga!
„Gdy czcisz Boga,
„I rodziców i bliźniego,
„Z Niebios woli
„Od złéj doli
„Aniołowie cię ustrzegą!”




2.

Przy głośnych i radosnych okrzykach ludu synowie przywieźli matkę do kościoła. Ta doszedł-