Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 187.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Nie, temu niewierzę, bo nigdy niewidziałem, żeby ręką ruszył, to ty pogruchotałeś moje bóstwa, ale ja ci zaraz głowę tym samym kijem rozbiję.”
Młody chrześcijanin wcale nieprzestraszony tę groźbą, zawołał:
„Wstrzymaj się pan chwilę i zastanów nadtem, co ci powiem. Jeżeli niewierzysz, aby bóstwo twoje mogło zrobić to, co ja moją słabą dziecięcą ręką zrobiłem, jakże więc on może być Bogiem, który niebo i ziemię stworzył? Ah! uwierz raczéj w jednego prawdziwego Boga, Ojca naszego ukochanego, który jest w niebie.”
Te słowa głębokie zrobiły wrażenia na poganinie. Po chwili namysłu rozbił sam ostatniego bałwana i upadłszy na kolana oddał należną cześć prawdziwemu Bogu.

Szczęśliwy, komu zbawienna nauka
Wskaże, gdzie błędna, a gdzie prosta droga,
Kto przy jéj blasku świętéj prawdy szuka,
Ten zawsze ujrzy Jedynego Boga.




XLI.
GRZESZNIK NAWRÓCONY.

Panna W... osoba bardzo pobożna, zamieszkiwała wiejski domek o parę mil od miasta położony.