Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 177.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nagle śmierć nadchodzi mówiąc „Puść, puść,” i biedny człowiek zmuszony jest opuścić nagromadzone z takim mozołem skarby, nie używszy ich wcale!

Skąpiec zebrany z trudem skarb zawsze utraci,
Choć go lada wydatek napełnia żałobą,
Choć nie poświęci grosza dla dobra współbraci,
Umrze, i nic do grobu nie zabierze z sobą.




XXXV.
MŁYNARZ I JEGO SYN.

Pewien młynarz wraz z synem swoim prowadził na targ osła, którego chciał przedać. W drodze spotkali jakiegoś jeźdźca, który śmiejąc się, rzekł do nich:
„Doprawdy, bardzo jesteście nierozsądni, żeby pozwalać temu stworzeniu iść próżno, zamiast coby jeden z was wsiadł na niego.”
Słysząc to ojciec, kazał zaraz synowi wsiąść na osła. Po chwili spotkali wózek ciężko naładowany, którego właściciel w przejeździe rzekł synowi młynarza:
„Taki tęgi chłop jak ty, powinienby się wstydzić jechać na ośle, podczas kiedy stary ojciec