Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 147.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

padkiem z latarnią, nie uważała na żadne usprawiedliwienia się i ostro ją wyłajała.
Nieco późniéj Helena niosąc na głowie garnek z mlekiem, wchodziła z nim do domu, kiedy kawał lodu oderwawszy się od dachu, spadł na garnek i rozbił go w drobne kawałki.
Po tym wypadku, cała oblana mlekiem weszła do pokoju, gdzie do reszty zniecierpliwiona pani, takim się gniewem uniosła, że ją natychmiast odprawiła, nie pozwalając nawet ani słowa przemówić w swojéj obronie.
Kiedy zalana łzami Helena wróciła do domu, matka rzekła do niéj:
„Widzisz, że błogosławieństwo Boga do wszystkiego jest potrzebne. Są tysiące drobnych okoliczności, których my przewidzieć nie możemy, a któremi Pan Bóg dowolnie na naszą korzyść lub niekorzyść kieruje.”

Żadna praca się niesporzy,
Gdy nie wezwiem łaski Bożéj;
Niczem zręczność i odwaga,
Jeśli Bóg nam nie pomaga!