Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 107.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

niem, „oby te perły stały się symbolem twoich cnót, a fijołki godłem twéj skromności!”
Ale Cesia zmierzyła wieniec wzrokiem pogardy, mówiąc do siebie:
„Spodziewałam się od Babuni coś piękniejszego i mniéj pospolitego od tych kwiatków, których jest pełno we wszystkich lasach i od tych pereł, które niemają blasku nawet zwyczajnych szklannych paciórek.”
Wzięła następnie wieniec i czem prędzéj założyła go na głowę swojéj młodszéj siostrzyczki Julci, mówiąc z szyderstwem:
„To będzie dobre dla ciebie; niebieski wianek przewybornie odbija od twoich jasnych włosów. Co do mnie, niewiedziałabym, co z nim robić, ale dla takiego, jak ty dziecka, to bardzo wspaniały i zupełnie stosowny podarunek.”
Usłyszawszy to Babunia, rzekła do Julci:
„Twoja siostra ma słuszność. Ten podarunek lepiéj przystoi dzieweczce skromnéj i bez pretensyi, niżeli pannie dumnéj i chciwéj. Perły, na których wartości niezna się Cesia, i które dla tego jéj właśnie podarowałam, są prawdziwemi; dałam za nie pięćset pięćdziesiąt złotych. Twoja siostra uznała tę ofiarę za niegodną siebie, sama więc ukarała swoją dumę i interesowność. Ty zaś, moja dobra i kochana Juleczko, przyjmij ten wie-