Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 096.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XLI.
GWOZDZIE do BUTÓW.

Pracowity gwoździarz, któremu dano przydomek Bez wytchnienia, siedział po całych dniach w warsztacie i tak dzielnie kuł żelazo, że iskry sypały się około niego jak deszcz ognisty.
Syn bogatego sąsiada Pana R... przychodził co dzień do niego, i całemi godzinami przypatrywał się pracy.
„Hejże, mój młody paniczu!” rzekł gwoździarz pewnego rana, „zamiast przypatrywać się mojéj robocie bezczynnie, mógłbyś nauczyć się wykuwać gwoździe. Kto wie, na co by ci się to kiedyś przydało!”
Młodzieniec, któremu próżniactwo już zaczynało się przykrzyć, zgodził się na propozycję gwoździarza. Śmiejąc się, zasiadł przed kowadłem i wkrótce nabrał zupełnej wprawy w wyrabianiu wybornych gwoździ do butów.
Stary pan R... umarł, zostawiwszy znaczny majątek. Syn odziedziczył wszystko, ale za nadejściem wojny, został przywiedziony do zupełnego upadku. Pozbawiony dziedzictwa, musiał nawet udać się do miasteczka bardzo odległego od stron rodzinnych. Otóż w okolicach tamtych, było wielu