Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 078.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tego. Poczciwy ojczysko, czyniąc zadosyć jéj naleganiom, dał dwadzieściapięć złotych i jeszcze pięć dołożył na robotę sukni.
Adela uradowana, wzięła trzydzieści złotych, dołożyła oszczędzonych z wielkim staraniem dwadzieścia i pobiegła uiścić się kupcowéj.
Tymczasem, żyd handlujący skórami wszedł do szewca, a spostrzegłszy na stole tybet, zapytał po ile dali za łokieć.
„To bardzo droga rzecz,” odpowiedział ojciec Adeli, „łokieć kosztuje półtrzecia złotego.”
„Wiesz pan co? dodał handlarz, „to wcale nie brzydki tybet, dałbym chętnie po trzy złote za niego.”
Szewc zgodził się bez namysłu, a żyd zapłaciwszy należność, włożył tybet do worka i odszedł uradowany z tak korzystnego interesu.
W kilka chwil wróciła Adela, do któréj ojciec rzekł:
„Moje dziecko, zrobiłem ci przyjemną niespodziankę i wczasie twéj nieobecności, sprzedałem tybet po trzy złote za łokieć! Masz więc czystego zysku pięć złotych i będziesz mogła kupić sobie jeszcze lepszéj materyi na sukienkę.”
Słysząc te słowa, Adela zbladła jak chusta i w pierwszéj chwili żalu, załamawszy ręce zawołała: