Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 066.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stołuję się w domu. Wczoraj, gdyś mi uczynił zaszczyt zapraszając do siebie, miałem już mój skromny obiad przy sobie. Byłbym umarł ze wstydu, gdybym przewracając kieszeń, musiał pokazać kawałek czarnego chleba i salcesonu, które stanowią prawie codzienne moje pożywienie.”
Te wyrazy, mocno wzruszyły półkownika.
„Jesteś najlepszym synem!” zawołał ściskając młodego żołnierza, „to też pragnąc ci dopomódz do wspierania rodziców, proszę, abyś codziennie przychodził do mnie na obiad.”
Podchorąży szczerze podziękował dobroczyńcy, który chcąc zupełnie rozproszyć krzywdzące go podejrzenia kolegów, zaprosił ich powtórnie na wielki obiad, ogłosił w obec wszystkich niewinność zacnego młodzieńca i na pamiątkę poważania, ofiarował mu swoją złotą tabakierkę.

Oddawaj twym rodzicom miłość i starania,
Jakiemi od dzieciństwa otaczali ciebie,
A Bóg, który niewinnych od złego ochrania,
Błogosławić ci będzie na ziemi i w niebie.