Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 051.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kiéj grzecznéj i ładnéj panieneczki, oddam za ten pieniądz, największe i najczerwieńsze jabłuszko.”
Ucieszone dziecię, oddało czemprędzéj złoty pieniądz, a pochwyciwszy jabłko obiema rączkami, skacząc radośnie pobiegło do pokoju; tymczasem owocarka spiesznie oddaliła się za bramę.
„Patrzcie, kochani rodzice,” zawołała Anusia, „jakie śliczne, rumiane jabłuszko kupiłam za mój złoty grosz.”
Matka wydała krzyk, ojciec zaś domyślając się wszystkiego, rozgniewał się i zaczął łajać Anusię, ale chrzestny ułagodził ich mówiąc:
„Moi kochani przyjeciele, niemożna gniewać się na maleńką, że sobie tak nierozsądnie postąpiła. Ona nie zna jeszcze wartości tego, com jej ofiarował, i bardzo naturalnie, że w jéj oczach, jabłko znaczy więcéj, niż złoty pieniądz. Ale ileż to starszych, dojrzałych osób postępują daleko nierozsądniéj? Wiemy, że bogactwa ziemskie są próżne i doczesne, kiedy tymczasem pobożność i cnota, są jedynemi skarbami, które na całą wieczność nieutracają wartości. Jednakże są ludzie, co dla przelotnych ziemskich fraszek poświęcają spokojność duszy, plamią sumienie i tym sposobem wyrzekają się nadziei zbawienia w życiu wieczystem!”