Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W wielkich obcych miastach istnieją te tylko uliczki, do których się przez lata pisuje.

Elektryczność. Na balu urzędników państwowych, w sali, sinej od elektryczności, wędrowni mandoliniści pocieszają się byle czem.

Pieszczotami, które wymawia, mężczyzna pragnie udowodnić sobie, dowieść miłość; jakgdyby dowieść można czegokolwiek słowami; jagkdyby dowieść można miłość.

Ach, jak dobrze na wsi — niema się nad kim litować!

Pomyśleć o ludziach, którzy gdzieś kiedyś drukowali jakiś wierszyk. Może, pożółkły, przechowują teraz w szufladzie, do której zaglądają jeszcze niekiedy. „I cóżże się stało z ich życiem“, co z nimi samymi, czyż ten skrawek papieru pomaga im znosić przez lat tyle pustkę, małość i wyczekiwanie śmierci?