Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zakochany: uśmiecha się, usypiając.

Noc na wsi. Okno nagle gasnące czarno: powieka przestrzeni.

Drzwi, jako motyw poetycki: to, co nas odgradza od świata, co nam przywraca przyrodzoną samotność.

Rok 1848. Ach, te czasy, liryczne czasy, kiedy okrzyk: „Niech żyje Hugo!“ był jeszcze rewolucyjny.

Groza. Wielka, ruda, płaska tarcza: słońce apokalipsy.

Anioł: zaśniony hermafrodyta, zniesienie płci, czystość wyuzdana i wabiąca.

Płacz. Zawodzący azjaci o twarzach żałosnych małp.