Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szczęście sztubaków. Ze znajomym, przechodzącym po drugiej stronie ulicy, przekrzykiwać się: „servus!“

Protestantyzm. Chuda i schludna koło kaflów klozetu panienka w czepku: Rozalja należy do Armji Zbawienia.

Inwalida jednonogi w dzień wiosenny: z papierosem w ustach, wesoły i wyświeżony frant!

Szczęście prowincji. W przewiewnym klozecie ciepły kaloryfer, mruczący gnuśnie, jak rozpieszczony kot.

Światopogląd siwiejącego fryzjera: trwożliwy optymizm.

Ohydny ceremonjał umierania: gdy się umiera w plutokracji, bywa, iż tuż obok agonji, w sąsiednim pokoju, tapicer obija ściany kirem; jest to jakby cynizm zaświatów.