Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
144
R. TAGORE: SĀDHANĀ

mujemy ten świat, ów najdoskonalszy dar miłości. Czy byliśmy zdolni znaleźć dlań miejsce w sercu, gdzie Jak świętości strzeżemy rzeczy, mających dla nas wartość niezniszczalną? Krzątamy się gorączkowo, wyzyskując siły wszechświata, mające dać nam w ręce coraz większą potęgę; żywimy się i odziewamy z jego zapasów, chwytamy chciwie jego bogactwa, czynimy zeń pole zajadłego współzawodnictwa. Ale czy nato jesteśmy zrodzeni, ażeby rozszerzać na ten świat nasze prawa własności i czynić zeń towar sprzedajny? Jeżeli wszystkie myśli nasze skierujemy ku temu, ażeby wydobyć ze świata największą sumę korzyści, wnet on dla nas traci prawdziwą swą wartość. Obniża go w cenie brudna pożądliwość nasza; i tak do końca dni naszych szukamy w nim pożywienia, gubiąc prawdziwe jego znaczenie, podobni głodnemu dziecku, które drze karty cennej księgi i próbuje połykać.
W krajach, gdzie panuje ludożerstwo, człowiek widzi w bliźnim pożywienie. Nigdy nie przyjmie się tam cywilizacja, bo w takich warunkach człowiek zatraca swą wyższą wartość i zaiste pospolicieje. Ale są inne rodzaje