Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/418

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zawsze dolądowa i im bliżej brzegu tym wyraźniejsza i lepiej słyszalna. W takim przypadku trzeba okazać szczególną czujność. Jacht bez silnika może się okazać bezbronnym wobec tego podstępnego przeciwnika — stając się atrakcją turystyczną dla plażowiczów. Pół biedy, kiedy to mieczówka. Sumując — chcąc żeglować szybko, zawsze staraj się wybierać trasę osłoniętą przed falowaniem. Nawet jeśli ominą nas efektowne zjazdy (patrz wyżej) z pewnością wyjdziemy na swoje i to w niezłym stanie.
Manewry. Warunkiem manewrowania jest prędkość jachtu, jeśli jej nie ma — zaczyna się dryf. Dlatego podejmowania manewrów portowych na zbyt małych żaglach jest nieco ryzykowne. Istotnym elementem sprawności portowych manewrów jest łatwe przechodzenia sztaksla z halsu na hals. Przy czujnej załodze i sklarowanych fałach nie powinno być problemów z hamowaniem żaglami i ich zrzuceniem. Co się zdarzyło pewnemu ostrożnemu żeglarzowi z Górek — streszczam w kilku zdaniach. Wysłuchana przed wyjściem prognoza zapowiadała wiatry NW 5°B. Wobec tego przezorny skipper „Nefryta”, już w porcie zarefował grota i postawił sztormowego foka. Zrazu gładko zmierzał ku wyjściu przez osłonięty kanał. Po minięciu sławnych mielizn wejściowych, jacht spotkał się z falowaniem przybojowym, które zupełnie go wyhamowało. Zwrot przez sztag okazał się niewykonalny a dryf zapędził „Nefryta” na mieliznę. Niestety doszło do strzelania rakiet i doniesienia do Izby Morskiej, która nie wszczynając postępowania wytknęła skipperowi błąd sztuki, polegający na żeglowaniu na zbyt kusych żaglach. Kłopotów można było uniknąć, wychodząc na podstawowym zestawie żagli a do ich skracania zabrać się, kiedy silniejsze podmuchy zaczną być odczuwalne. Oczywiście — jeśli wogóle nadejdą. Dla red portowych — bardziej trafne są prognozy dotyczące „strefy brzegowej” (z reguły — łagodniejsze).
Sumując — jeśli nie macie sprawnej i chętnej do zmiany żagli (na większe) załogi, która lubi przebywać na pokładzie — lepiej abyście zainstalowali dobry silnik pomocniczy.
Najwięcej doświadczeń żeglarskich uzyskałem na „Lewanterze” i na „Mistralu”, żeglując nie tylko regatowo ale i turystycznie. „Lewanter” (typ „Taurus”) to protoplasta dzisiejszej klasy „One