Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 066.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
58[387]
KAROL POTKAŃSKI.

I tutaj więc pierwszym stopniem również jest obcięcie włosów połączone, jak się zdaje, z dostaniem pierwszych zębów. Dowodzi tego między innemi fakt, że przy ząbkowaniu wzywany jest także ten sam bóg Brihaspati, bóg mowy, który występuje w rytuale postrzyżynowym[1]. Zupełne wprowadzenie następuje dopiero po uroczystości oddania do nauczyciela, wtajemniczenia w święte księgi Wed. Jeżeli teraz odsuniemy tę ostatnią uroczystość jako późniejszą, co, jak wiemy, jest dosyć prawdopodobnem, zostaną postrzyżyny, które tutaj po raz pierwszy występującą bezpośrednio w połączeniu z dostaniem zębów. To nam zarazem tłomaczy i termin drugi postrzyżyn siedmioletni, który obowiązywał kastę rolników, łączy się on bowiem znowu ze zmianą zębów, tak jak pierwszy z ich dostaniem. Być może, był to nawet termin pierwotny, tylko że wobec niestałości i różnorodności czasu, w którym pierwsze obcięcie włosów się odbywało, hipotezę taką należy przyjąć z zastrzeżeniem. Bądź-jak-bądź to, co powiedziałem, choć nie pozwala może na ostateczne oznaczenie lat, na które przypadały postrzyżyny i na zupełne wyjaśnienie wszystkich szczegółów a to wskutek niezgodności samych ksiąg obrzędowych, pozwala jednak na wyraźne zaznaczenie związku, który zachodził między niemi a świętem wprowadzenia dziecka do rodziny z jednej strony a dostawaniem i zmianą zębów z drugiej. I to mi też zupełnie wystarcza.
Na taki związek między uroczystością postrzyżynową a zmianą zębów, zwracałem już uwagę, omawiając stosunki polskie, tu jednak dopiero mogłem podać bliższe, więcej bezpośrednie dowody jego istnienia. Same źródła okazały się obfitsze. Dlaczego obcięcie włosów łączono w ogóle z uroczystością wprowadzenia do związku sakralnego rodziny? Na to odpowiedzieć trudniej. Widocznie, istniało jakieś odwieczne skojarzenie się pojęć włosów i zębów, a nawet i paznogci; na tę łączność wypadnie mi jeszcze parę razy zwrócić uwagę, tu tylko dodaję, że zabobon ludowy słowiański i germański, uważający za wielkie szczęście, jeżeli się dziecko urodzi z włosami lub zębami a czasem znowu poczytujący to za jakiś stosunek niemowlęcia z dyabłem jest bodaj czy nie wspomnieniem tej odległej epoki. Później zobaczymy, na czem zdaje się ten związek polega.

Zostają jeszcze drugie postrzyżyny. Nie wiele o nich jest do powiedzenia. Są one tak podobne do germańskich i tak wyraźnie ozna-

  1. Zimmer, Alt-indisches Leben 1879, str. 321.