Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 015.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
[336]7
POSTRZYŻYNY U SŁOWIAN I GERMANÓW.

Nie potrzebuję rozwodzić się długo nad znaczeniem etnologii. Każdemu wiadomo, jak bardzo odległych czasów sięgają różne ludowe zwyczaje i jak łatwo wykazać co do wielu, że są szczątkami pogańskiej doby.
Zabobony, tyczące się włosów, są w znacznej części szczątkami dawnych postrzyżyn.
Są nawet ślady, że Kościół próbował wciągnąć postrzyżyny do swego rytuału, co mu zresztą łatwo przyszło, znalazł się bowiem podobny kościelny obrządek. Jako przykład podam, że jeszcze w XVIII w. jeden z biskupów kroackich zakazywał księżom brania udziału w uroczystości pierwszego strzyżenia włosów, które lud praktykował[1]. Nie mógł się jednak zwyczaj postrzyżyn zachować nienaruszenie już przez to samo, że go Kościół, szczególnie wschodni, przejął i przerobił. Atoli postrzyżyny traciły swój charakter bardzo powoli i stopniowo, nie ginąc zupełnie. Rozleciały się tylko na mnóstwo ułamków, w których zatracała się świadomość, skąd pochodzą i jakie mają znaczenie? Stały się też różne szczątkowe ich formy zwykłym zabobonem ludowym, przesądem niezrozumiałym nawet dla tych, którzy go pilnie strzegli i przechowywali. Tak się stało w Polsce, Czechach i na Rusi.
Zwyczaje złączone z pierwszem strzyżeniem dziecka pochodzą przedewszystkiem od pogańskich postrzyżyn, na nie też należy zwrócić pilną uwagę.

W Polsce na Mazurach nie obcina się dziecku włosów, nawet nie czesze grzebieniem do pierwszego roku życia, bo mogłoby umrzeć[2]. W innych znowu stronach kraju, na południowych krańcach dawnego województwa sandomierskiego, istnieje ten sam przesąd, o tyle tylko zmieniony, że nie trzeba strzydz dziecka, dopóki się nie nauczy mówić, boby ciężko mówiło, to znaczy, miało trudną wymowę[3]. Podobny zwyczaj z małemi tylko zmianami zachował się prawie wszędzie. Spotykamy go jeszcze np. w Krakowskiem i Sieradzkiem[4]. Są znowu ślady, że do obcięcia włosów w siódmym roku — nie koniecznie po raz pierwszy — przywiązywano pewne znaczenie; miało ono chronić przeciw późniejszemu ich wypadaniu. Sam autor miał je tak obcięte, zwyczaj to, jak się zdaje,

  1. Fr. Krauss, Haarschurgodschaft bei den Südslaven. Internationales Archiv f. Etnografie Bd. VII. 1984, str. 163.
  2. Toeppen, Wierzenia Mazurskie str. 762. Wisła t. VI. 1892, str. 762.
  3. S. Udziela, Lud w Ropczyckim. Zbiór Wiadomości do Antropologii krajowej t. XIV. 1890, str. 125.
  4. Z. Wasilewski, Przyczynek do etnografii Krakowiaków. Wisła VI. 1892 str. 203. — St. Polaczek, Z podań i wierzeń ludowych. Wisła t. V. 1891 str. 629.