Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wzbogacił jego doświadczenie inżynieryjne, co jest sprawą oczywistą. Pozwolił mu zarazem przyjrzeć się organizacji i funkcjonowaniu pospolitego ruszenia. Armia amerykańska w swej masie nie była armią profesjonalną. Opierała się na milicji narodowej. Kościuszko z bliska obserwował jej działanie. Pisał później w 1789 roku: „Żołnierz regularny i zwerbowany gwałtem, najwięcej z chłopów, których rodzice i sami nie mają praw i prawa żadnego od rządu zabezpieczającego ich osób i majątek, nie są przywiązani do kraju, nie są zainteresowani w dobru powszechnym, żołnierz taki w subordynacji utrzymywany słucha tylko nad nim starszej zwierzchności, która użyć go może podług swego sposobu myślenia”.[1] Myśli te zrodziły się z doświadczeń amerykańskich, ze zrozumienia źródła zaangażowania Amerykanów w walkę o niepodległość. W swej praktycznej działalności dowódczej w Polsce Kościuszko przywiązywał duże znaczenie do pospolitego ruszenia chłopskiego. Oto co pisał w przypisywanej mu pracy Czy Polacy mogą wybić się na niepodległość z 1800 roku: „Nieprzyjaciel nazwał kosę bronią straszną. Amerykanie nie mieli armat, lać ich nie mogli, zbijali w kupę szyny żelaza i z nich nieprzyjaciół razili. Nie mieli kul do strzelania, zdejmowali ołów z okien i z niego je lali. Wszystkiego dosiąże gorliwość, a stałość umysłu zwycięży. Lloyd pisze, że wolność najmocniejszą jest sprężyną do wzbudzenia męstwa w bijących się”.[2]

Jerzy Kowecki w studium Pospolite ruszenie w insurekcji 1794 r. duże znaczenie przypisuje doświadczeniu, jakie Kościuszko wyniósł z amerykańskiej wojny o niepodległość. czenia

  1. Uwagi o utworzeniu Milicji Narodowej (1789), w: Pisma Tadeusza Kościuszki..., s. 41.
  2. Czy Polacy mogą wybić się na niepodległość (1800). Tamże, s. 189.