tona, czytamy: „Historycy wskazują wielką rolę, jaką odegrał Kościuszko w bitwie pod Saratogą i w przygotowaniach do niej; a czyniąc to wykazują, jaką nieocenioną wartość stanowił on dla sił amerykańskich. Gdyby w tym czasie odniósł był zwycięstwo Burgoyne, to w następstwie mogło ono z wielką łatwością spowodować zupełne pobicie kolonistów, a tym samym historia świata byłaby przybrała zupełnie inny obrót“.[1]
Gates był niezadowolony, że Kongres nie awansował Kościuszki bezpośrednio po bitwie pod Saratogą. Laury zebrali natomiast jego zwierzchnicy, francuscy przedstawiciele wojsk inżynieryjnych. Kościuszko, choć zapewne miły byłby mu awans, w liście do pułkownika Roberta Troupa towarzyszącego podówczas Gatesowi prosił go, aby generał nie robił ze sprawy awansu problemu, jeżeli wywołać by to mogło złe nastroje w wojskach inżynieryjnych.
Po zwycięskiej bitwie pod Saratogą Kościuszko pozostał przy Kwaterze Głównej Armii Północnej w Albany w stanie Nowy Jork. Wraz z 57 swoimi ludźmi zajmował się zadaniami, które przydzielono jego oddziałowi inżynieryjnemu. Główna część armii amerykańskiej przebywała wówczas w Valley Forge. Ponieważ zarówno Kościuszko, jak i Pułaski byli w Valley Forge, niewykluczone, że spotkali się tam, choć nie ma na to pewnych dowodów.[2]
W 1847 roku Konstanty Gaszyński opublikował Reszty pamiętników Macieja Rogowskiego, rotmistrza konfederacji barskiej. Niektórzy historycy uznali tzw. pamiętnik Rogowskiego za autentyczny tekst spisany przez towarzysza broni Pułaskiego. Większość jednakże jest zdania,