Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/238

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Konstytucji W.K. Mości z tego drugiego punktu widzenia, tj. jako tyczącą się wewnętrznej sytuacji Rzeczypospolitej. Jest to dla obcego zawsze niebezpieczne, gdy podejmuje się takiego zadania. Sądzę jednak, że W.K. Mości w tym głównym punkcie nie zabrakło mądrości. Sądząc ją atoli z pierwszego punktu widzenia, jako system ułożony dla jednej z umiarkowanych arystokracji Europy, znajduję w niej wiele rzeczy godnych podziwu. Niewątpliwie W.K. Mość działał jak Solon i dał narodowi jeżeli nie najlepsze prawa, które mógł ułożyć, to przynajmniej najlepsze, na jakie okoliczności dozwalały. Dobrze są one obrachowane, by powstrzymać rozrost tyranii, aby stopniowo oświecać ludność, tak żeby zapobiec jej powstaniom, i dla pobudzenia przemysłu przez ochronę jego; ochrona przemysłu jest twórcą wszelkich zalet i niezawodną rękojmią wewnętrznego spokoju i szczęścia w narodzie. Jeżeli wewnętrzny spokój i szczęście są należycie zabezpieczone, to zewnętrzny i powszechny spokój będzie koniecznym następstwem. Żadne twierdzenie, według mojego mniemania, nie jest prawdziwsze aniżeli to, że gdyby lud w Europie był oświecony, choćby w umiarkowanym stopniu, i miał odpowiedni udział w rządzie — to wojen więcej by nie było”.[1]
W 1792 roku Barlow przesłał królowi polskiemu swe kolejne dzieło — The Conspiracy of Kings (Konspiracja królów), w którym znalazły się niezwykle pochlebne strofy pod adresem Stanisława Augusta. W Kolumbiadzie z kolei wspominał o udziale Kościuszki w wojnie o niepodległość.

W 1811 roku prezydent Madison mianował Barlowa ministrem we Francji powierzając mu zadanie uzyskania odszkodowania od Fran-

  1. Tamże, s. 173—174.