Ford powiedział: „Chciałbym się przyłączyć do wszystkich moich kolegów i wszystkich Amerykanów polskiego pochodzenia dla uhonorowania 179 rocznicy polskiej konstytucji z 1791 roku. Konstytucja ta podobnie jak nasza wychodziła z założenia, że władza obywatelska bierze się z woli narodu. Niestety, historia nie była łaskawa dla naszych polskich braci”.[1] Rok później, w 1971 roku, Gerald Ford ponownie zabrał głos podczas debaty w Izbie Reprezentantów poświęconej Konstytucji 3 maja i podkreślił bliskie związki między polską konstytucją i konstytucją Stanów Zjednoczonych.[2] Członek Izby Reprezentantów, pani Martha W. Griffiths wyraziła przekonanie, iż jest rzeczą słuszną, że Kongres amerykański uroczyście obchodzi rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, która ma tyle podobieństw z konstytucją Stanów Zjednoczonych. Zasadnicze rysy filozoficzne obu konstytucji wywodzą się z tych samych źródeł.[3]
Kongresman William E. Minshall, republikanin z Ohio, przedłożył 2 maja 1974 roku w Izbie Reprezentantów projekt rezolucji postulującej, aby prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił 3 maja każdego roku „dniem polskiej konstytucji”. Powołał się na wspólnotę ideałów Konstytucji 3 maja i konstytucji Stanów Zjednoczonych, na fakt, że obecnie Kongres, legislatury stanowe, gubernatorzy, burmistrzowie podejmują samorzutnie decyzje obchodu rocznicy Konstytucji 3 maja. Prezydent — zdaniem Minshalla — powinien co roku wezwać społeczeństwo amerykańskie do uroczystego uczczenia Konstytucji 3 maja.[4]