Strona:Poezye T. 2.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Poeci idealiści.

Drogą, gdzie skalne spiętrzyły się ściany,
Gdzie wzrok przeraża ciemna bezdeń fal,
Kędy się groźne włóczą huragany,
A nieraz runie grom z chmur wykrzesany,
Idziem odważnie w nieskończoną dal...

Tłum ludzi pyta: »Dokąd wy dążycie?
Co iść wam każe morzu, skałom wbrew?
Komu niesiecie na ofiarę życie,
Jak niegdyś Bogu skrytemu w błękicie
Ofiarowano z rozkoszą swą krew?«...

Kto Bogiem naszym? Gdzie on?... Waszym oczom
Wpatrzonym w ziemię niewidny ów Bóg —
Nie ku błękitnym wznoście wzrok przeźroczom,
Ale ku myśli niezmiernym roztoczom
I w duszach waszych szukajcie doń dróg...