Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy im tęskno patrzy czy od wschodu
Ptak lecący wieści nie uczyni.
Tak zdążyli do wiecznego grodu,
Do wyniosłej Piotrowej świątyni
I padają krzyżem na marmury....
Lampa Piotra świeci na nich z góry.

A wtem słyszą: naród sobie sławi
Pustelnika co w skale ma grotę:
„Bóg zeń — mówią — ludziom błogosławi,
Grzesznym przezeń dawa moc i cnotę;
Kogo mąż ten relikwią obdarzy,
Tego szatan tknąć się nie poważy.“

Zapytali przechodniów o drogę;
Drogę oną każde dziecko znało.
Jakieś dziewczę z ulicy ubogie
Drobną ręką stronę im wskazało,
A ci rzekli: „Pójdźmy! niech mąż boży
Na strapione głowy dłoń nam złoży.