Strona:Poezye Cypriana Norwida.pdf/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ambroży a głównie Święty Grzegorz Papież, objawiają, uzasadniają i stanowią muzykę dzisiejszą.

V.


Po skreśleniu zatem w ustępie pierwszym (I) jaką zastaliśmy ważność publiczną sztuki, a jakie ona nie tylko w czasie bieżącym ale w Sztuce wojskowej, Medycynie, Matematyce, Prawie i Historyi, przez cały tok postępu onych zajmuje miejsce, i jest bynajmniej tem czemśiś (!) za co ją wszyscy prawie wszystkich narodów teoretycy uważają, a na ich wiarę nasi polscy — wypowiadamy z naszej strony bardzo prosto: że sztuka w obliczu umiejętności jest sferą każdej z nich żywotną i dopóki są one żywotnemi.
Po okazaniu następnie w rozdziale drugim (II), że w obec natury uważana sztuka wchodzi w jej prawa.
Po skreśleniu w ustępie trzecim (III), że uważana sztuka w życiu jest ekwacyą postępu moralnego.
I potem co ustęp czwarty (IV) zawarł: to jest, iż w odniesieniu na ostatek do Religii, sztuka ujście swoje tam znajduje, ale jako wszędzie indziej żywotną jest, tak odwrotnie, u ołtarza progów w literę jedynie wyjaśniającą Słowo, zamienia się i zamyka przeto całość istoty swojej.
Po objawieniu, uzasadnieniu i obronieniu sztuki, jednem słowem: pozostaje mi tylko z zadziwieniem wielkiem odpowiedzieć, jak mogła rzecz z siebie tak poważna obwołaną być za czczą i szkodliwą? Tudzież, o ile da się — w tak złem powietrzu — skreślić także pojęcie polskie, na tem obszernem polu koczujące.
Zapytanie jednakże pierwsze milczeniem tylko, albo skreśleniem ogólnem stanowiska sztuki do doktryny, albo następującem, co najlepiej, zbyć można porównaniem:
I kryształowa szyba kiedy się wskośnie na nią
patrzy, zasłania oczom przedmioty. —
Przejdźmy teraz do narodowych pojęć.