Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I w szczerych słowach, jak wonne powoje
Na słońce biegły jasno i przeźroczo.
I widać było przez twoją źrenicę
Duszę i wszystkie duszy tajemnice. —

Dziś kok na głowie i suknia z ogonem
Już na pannicę pasowały ciebie —
Wszystko inaczéj — dzisiaj ja z Neronem
Jużeśmy oba na łaskawym chlebie,
Myśli twe w duszy skryły się, jak w studni,
Dojrzeć je trudno, więc i życzyć trudniéj. —

Bo pragnień twoich drogi dziś zawiłe,
I trudniéj w słowach wyczytać twą duszę,
I to co miłe i co ci nie miłe; —
Więc, zamiast życzeń, dać ci chyba muszę
Czystą karteczkę — a ty na niéj skrycie
Wpisz, czego pragniesz, by ci dało życie.

Jednę ci tylko chce zrobić uwagę:
Każdej nadziei, co jak kwiat rozkwita,