Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SEN O RÓŻY.


Uschnięta róża na listek podarty
Schyliła główkę; — i listek i ona,
Jak dwoje młodych, co z miłości skona,
W ramiona sobie, niby w grób otwarty
Padłszy — leżały, a mnie smutno było
Pochylonemu nad kwiatków mogiłą,
I rozstroiła mi nerwy sielanka,
I żałowałem, że jednego ranka
Zerwaniem taką śmierć róży zadałem,
Gdy album lubéj ustroić w nią chciałem. —

A noc już była, gdym tak patrzał w różę —
Gwiazdy mrugały na ciemnym lazurze —
Gwiazdy — ja lubię gwiazdy porą nocną —
Patrzałem w gwiazdy — i — zasnąłem mocno.