Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MODLITWA.


O moja święta, co z świeżą wiosną
W majowe rano, wśród róż zapachów
Zstąpiłaś ku mnie z niebieskich gmachów,
Byś mi pociechą była żywota,
Byś mi stworzyła niebo na ziemi,
Byś mi świeciła, jak gwiazda złota
Nad przepaściami smutku ciemnemi —
O, święta moja, bądź mi litośną! —

Kiedym miał duszę grzechem splamioną,
I tak skalany sam sobie zbrzydłem; —
To myśl o tobie była mi skrzydłem,
Co mnie wznosiło z kałuży grzechu,