Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/199

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NA GÓRZE BROCKEN.


Już od wschodu dzień bieleje,
I różowa płonie zorza —
I gór szczyty na około
Płyną dumnie wśród mgły morza. —

O! gdybym miał krok olbrzyma,
Wiatru pędem biegłbym gnany
Przez wysokie gór tych szczyty
Do dziewczynki ukochanéj.

Z nad łóżeczka, gdzie śpi ona
Lekko odjąłbym zasłonę,