Ta strona została uwierzytelniona.
„Nic mi, nic mi — szepnęła niewiasta;
Lecz już późno, wracajmy do miasta.“
Łódź z szelestem do brzegu przybiła.
Gdy kobieta z łodzi wychodziła,
Rybak dojrzał przy świetle księżyca,
Że łzy z rzęsów spadały na lica.