Strona:Podróże Gulliwera T. 1.djvu/217

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

około mnie, przypatrując się z największą uwagą

moim poruszeniom. Zdjąłem kapelusz, ukłoniłem się i padłem na kolana, a podniósłszy oczy i ręce do góry wymówiłem kilka słów jak najgłośniej. Wyjąłem potem sakiewkę z kieszeni, i podałem mu z najwię-