Przejdź do zawartości

Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Arnolda posiali do rot aresztanckich na wyspach Alandzkich. Pudłowskiemu wkrótce złagodzili karę i jest nadzieja, że za kilka lat z rot go uwolnią.
«Był także między nami w rotach aresztanckich major wojsk moskiewskich, którego sprawa jest niezwykłą.
«Wiadomo panu, — mówił mi sąsiad, — że mężatki moskiewskie nieodznaczają się wiernością małżeńską. Major swoją żonę dawno podejrzywał o miłosne stosunki z młodym oficerem, a wkrótce naocznie przekonał się o jej niewierności. Powstrzymywał swój gniew i długi czas tolerował jej niecnotę, myśląc, że się poprawi, aż raz na balu wadząc żonę tańcującą z oficerem i wdzięcznie do niego śmiejącą się, wypiwszy za dużo wina, puścił wodze swojej zemście i ranił ją mocno nożem tak, że umarła. Sąd skazał go do rot aresztanckich w Sweaborgu, lecz przybywszy między nas, został uznany przez lekarza za niezdolnego do robót i umieścili go w zakładzie kaleków, gdzie dotąd przebywa.
«Mieliśmy także moskiewskiego kapitana, osądzonego za sfałszowanie weksla; umarł w szpitalu. Między wszystkiemi najbardziej odznaczali się dwaj taczkarze, jednego Bondarenkę widzisz pan oto pod tapczanem. Za hardość i popełnione przestępstwa w rotach przykuli ich do taczek; z niemi spali, jedli, chodzili do roboty na wałach; między aresztantami i żołnierzami przez swoją siłę i zuchwałość wzbudzali bojaźń i szacunek. Bondarenko był żołnierzem moskiewskim, zawzięty, gorący i mściwy jako rzeczywisty Ukrainiec, niewiem już za co, zamordował oficera; zbity pałkami przybył do Sebastopola i tam zamordował innego oficera, za co dostał kilka tysięcy kijów i przykuli go do taczki w Sweaborgu. Z taczką szedł od Sweaborga aż do Moskwy, gromady ludzi zbierały się, ażeby się przypatrzeć zbrodniarzowi i złożyć mu w taczce: chleb, pieniądze owoce i t. d. W Moskwie uwolnili go od taczki, która dziewięć lat wisiała przy jego nodze — i on idzie do kopalni. —
«Siemionów także ze Sweaborga do kopalni podróżuje. Był on żołnierzem w Tulskim garnizonie, gdzie odznaczał