Strona:Podróż Polki do Persyi cz. II.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ruz-Hossein, Imam Hossein, którego opowiadałam śmierć tragiczną, został zamordowany wraz z otaczającymi go Alydami przez żołnierzy Jezida-ben-Moawiah.
Dlatego też Moharrem jest dla Persów okresem żałoby i postu. Jednocześnie, na całej przestrzeni Iranu, w najmniejszych osadach i największych miastach odgrywają — przez pierwszych jego dni dziesięć — na zaimprowizowanych scenach dramaty, upamiętniające główne epizody końca życia Hosseina, od ucieczki z Medyny do śmierci jego w Kerbelah. Śmierć tę przedstawiają teatry w dniu dziesiątym — ruz-Katl.
Podczas pobytu jeszcze na wsi Szymranu w pierwszych dniach Moharremu nie miałam sposobności widzieć Takieh królewskiego w Teheranie, urządzonego z największym przepychem i posiadającego najlepszy dobór improwizowanych aktorów. Lecz obecną byłam na dwóch przedstawieniach w Kameranieh, rezydencyi księcia Najeb-Saltaneh, brata Muzaffer-Eddina, a ulubionego syna Nasr-Eddina. Zamknięte w jednej z lóż dla żon księcia przeznaczonych (było nas parę kobiet europejskich), patrzymy na widowisko, jak prawdziwe wschodnie hanum poprzez czarną sukienną firankę, zasuniętą nad lożą i powyrzynaną w ażurowe desenie. Widzimy wszystko, pozostając niewidzialnemi.
Takieh jest olbrzymim namiotem, którego ściany obciągnięto na znak smutku czarnym kirem żałoby. Jarzy się w nim mnóstwo świeczników, co bynajmniej duszy nie rozwesela. Wszyscy obecni ubrani są czarno: nas również poproszono uprze-