Strona:Podróż Polki do Persyi cz. I.pdf/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pietro della Valle opowiada bowiem, że podczas jego bytności w Ispahanie Anglia, od dawien dawna kokietująca Persyę, ofiarowała Abbasowi Wielkiemu wspaniałą karetę; monarcha wschodni pogardził wszakże tym prezentem, bo nawet na próbę wsiąść do pojazdu nie chciał. Zamknięto powóz i zapomniano o nim na zawsze.
Poselstwo angielskie, przybyłe do Teheranu w początku XIX-go wieku, w r. 1812, przywiozło również w darze karetę panującemu wówczas Fet-ali-Szachowi. Nie mogę oprzeć się chęci opowiedzenia, w jaki sposób wręczono królowi ten upominek[1].

Otóż poselstwo wiozło z sobą mnóstwo bogatych prezentów dla króla: kilkadziesiąt zwierciadeł weneckich, fortepian, różne meble, wreszcie parę karet. Persya nie posiadała widać jeszcze w tej epoce nawet swych przedhistorycznych furgonów. Rzeczy, przybyłe z Europy przez zatokę Perską, ztamtąd przez Bussyr i Sziraz przyciągnięte zostały do Teheranu przez ludzi, ponieważ z powodu potężnych rozmiarów pak niepodobna ich było ładować na wielbłądy. Miły temat do rozmyślań: ten paryas-człowiek, ponoszący trud fizyczny, którego bydlę przenieść nie jest zdolne...

  1. Opis, czerpany z podróży Jacques’a Morres, sekretarza poselstwa.