Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 166.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kwiat tak cudowny. Wróciwszy do domu rozzuł się z łapci i kwiat zgubił. Po téj stracie przyszłość mu znowu ściemniała, jak dawniéj, zapomniał o skarbach i tę tylko korzyść odniósł, iż znalazł zbłąkaną krowę.


148. Początek wierzby.

Niewiasta pewna nazywająca się Blinda, miała szczególny dar wydawania na świat mnogiego potomstwa z niewypowiedzianą łatwością, tak dalece, że nietylko sposobem przyrodzonym rodziła, ale z rąk, nóg, głowy i innych części ciała wydawać mogła dzieci. Ziemia, najpłodniejsza z matek, pozazdrościła jéj takiéj płodności, przeto razu jednego, gdy szła Blinda przez łąkę, która grząską była, nogi jéj uwięzły w ziemi i tak mocno ziemia ścisnęła stopy, że z miejsca zejść niemogła i przemieniła się w drzewo wierzbowe. To dało powód, iż między gminem uważają wierzbę za drzewo święte i przypisują jéj zbawienny wpływ na płodność.


149. Homen.

Rusin jeden straciwszy żonę i dzieci przez dżumę, uciekł w lasy z opustoszałéj chaty i tam szukał ocalenia. Błądził dzień cały; nad wieczorem zrobił z gałęzi budę, rozpalił ognisko i strudzony usnął. Już było po północy, gdy go mocny odgłos zbudza. Staje na nogi, słucha: jakieś go śpiewy dochodzą z dala, a przy śpiéwie głos bębenków i piszczałek. Słucha dziwiąc się, że gdy w koło śmierć gracuje, tam się cieszą tak radośnie.
Odgłos słyszany zbliżał się coraz i wystraszony wieśniak ujrzał szeroką drogą ciągnący się homen. Był to orszak mar dziwacznych, co staczał wóz w około, wóz