Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 156.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przepraszała, ogrzewała mu ręce i lica całunkami, on zawsze mówił: puść mię czarownico! W rozpaczy dziewcze przeklinało niewiernego, wyrzucało mu zdradę, jęczała, płakała; Charko z pogardą na wszystko odpowiadał: przeklęta czarownico! Żal wreście przebrał miarę; dziewczyna prosi staréj czarownicy, aby niewiernego zmienić w wilkołaka. Stara daje jéj zaklęty sznurek. Wówczas dziewczyna raz jeszcze ponawia swe prośby i groźby, a gdy te nic niepomagają, dany sobie sznurek zawiązuje na szyi kozakowi i wnet znikł człowiek, a dziewczynę rozdzierało rozjuszone wilczysko. — Stara czarownica zemknęła na kociubie kominem. Mówiono potém w sąsiednich foturach[1], że tego dnia okropnie wył wilk około pustki, gdzie znaleziono rozdarte ciało dziewczyny, był to jéj pogrzeb; wycie to powtarzało się każdy wieczór i ranek, a w całéj okolicy zaczęto mówić o szkodliwym wilkołaku, który porywa i zabija, oprócz dobytku, dzieci i dziewczęta. Jedną razą w siedm lat po tém zdarzeniu przyszedł do kosza zaporozkiego człowiek, mianujący siebie kozakiem Charkiem Makohonikiem; był obdarty, zmieniony, wynędzniały. W tém koledzy go poznali i gdzieby bywał, co porabiał? pytali. On im opowiedział wszystko, jak było i tém kończył, że wczoraj dopiero, kiedy wilkołakiem jeszcze przedzierał się przez tarniny, sznurek mu na szyi rozerwał się i on znowu został człowiekiem.


139. Zaklęte wesele.

W województwie podlaskiém, we wsi Chłopkowie niedaleko Łosic, w czasie obrzędu weselnego, przyszła rozgniewana czarownica w chęci zemszczenia się i przemienienia nowożeńców w wilkołaki. Jakoż pas, którym się w stanie przewiązywała, skręciwszy, pod próg domu

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; winno być — futorach. Przypis na podstawie Sprostowania.