Strona:Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nu swoich włościan, wiedział o każdym chorym i osładzał każdego cierpienia. Ostatnie dni jego były godné całégo życia. Dla jednej że swoich siostrzenic którą był swoim kosztém oddał na wychowanie, upewnił los po swoim zgonie. Wziął był także na wychowanie ubogiego krewnégo, którego Czacki, iuż po śmierci Wiśniowskiego, umieścił w Krzemieńcu. W ostatniej jego słabości, kilku sąsiadów bardziej sposobem myślenia i czucia do niego zbliżonych nie odstępowało go nigdy. Tych nawet z którymi prawie nie przestawał (jedynie przez bojaźń aby jego sposób myślenia i postępowania, nic udawać i utaić niezdolny, nie stał się dla nich przykrym) a którym jednak nie zaniedbywał czynić przysług jakie od niego zależały, wszystkich niespokojność i troskliwość o jego nzdrowienie, w oddalone jego leczenia się miejsce sprowadzały. Umarł Wiśniowski w Boremlu r: 1807. d: 15. Września ze spokojnością umysłu, która mu pozwoliła być jedynie czułym na łzy bolejących nad jego stratą przyjaciół i krewnych.
Co do pism Wiśniowskiego które wydaję, nie do mnie należy o nich sądzić. W przekładaniu Popa widać (podług zdania niektórych osób) że Wiśniowski tłumaczył z Oryginału, i znał gruntownie język Angielski. Moc, naturalność i zwię-