Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/077

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i broni. Po powrocie pisze do żony: »Przyślij mi pistolet z olstrami i jaką powieść francuzką«. Umiał na pamięć Szekspira i Goethego; znał doskonale historę powszechną. Odczuwał muzykę, zwłaszcza Bethoven’a. Jeden z najlepszych jego efektów krasomówczych jest nawet zapożyczony z libretta »Wolnego Strzelca«.
Było to w 1848 r., liberali ofiarowywali Fryderykowi Wilhelmowi IV koronę cesarską. Butny junkier, zawzięty ich wróg, zawołał: »To radykalizm ofiarowuje dar ten królowi; prędzej czy później stanie on przed królem, zażąda dla siebie zapłaty i, wskazując na orły cesarskich sztandarów powie: «Sądziłeś, że ten orzeł jest to dar bezpłatny?« Zupełnie te same słowa mówi dyabeł w operze, żądając duszy chana jako zapłaty za swe kule zaklęte.
Wymowa Bismarka jest dosadna i jędrna, dużo w niej malowniczych obrazów i świeżych wyrażeń. Raz, o szczerej dyskusyi w Izbie powiada: »Jest to polityka w majtkach kąpielowych«. Chwalił Lassalle’a, którego umysł mu się podobał: »Chciałbym być jego