Strona:Pisma VII (Aleksander Świętochowski).djvu/215

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kobieta. Dlaczegoś ty do mnie przed miesiącem tak nie mówił?
Mężczyzna. Bo wtedy chciałem cię mieć, a dziś nie chcę. Jasne i proste.

OBRAZ TRZECI.

Mężczyzna I. Czy ty umiesz odróżnić u kobiet znaczenie słów: tak i nie?
Mężczyzna II. Doskonale! Kiedy na coś pozwalają, mówią: nie; a kiedy z pozwolenia skorzystałeś, mówią: tak.

OBRAZ CZWARTY.

Jala. Tęsknota? O, nie, ani ty, ani ja tęsknić nie będziemy. My musimy często się widywać.
Astjos. Czy to możliwe? Tu długo bawić nie mogę. Mieszkamy przedzieleni znaczną odległością, a gdybym nawet przyjeżdżał do was, nasunąłbym domysł twojemu mężowi.
Jala. Nie obawiam się. On dopóty ma podejrzenia, dopóki nie powiem: pocałuj mnie.
Astjos. Próbowałaś tego środka wielokrotnie?
Jala. Tak, już mnie nieraz posądzał o słabość dla ciebie.
Astjos. Tylko dla mnie?
Jala. Nie podchwytuj mi słów, jak dzieciak piłkę, bo ja mam jeszcze większą odwagę, niż ta, jakiej potrzebowałabym do przyznania się, że nie jesteś drugim