Ta strona została uwierzytelniona.
Książę.
Pójdź na cygaro, Robespierze! Dziękuję ci, mój chłopcze, żeś mnie od téj hrabiny uwolnił.
Józwowicz.
Idźcie panowie. Ja poślę do Pretwica i zaraz nadejdziemy. (dzwoni, ukazuje się służący, książę i Drahomir wychodzą). Prosić pana Pretwica! (służący wychodzi).
Józwowicz.
(sam) Antoni miał słuszność! ja pomagam logice. Ciężko mi jednak podkopywać, bom przywykł łamać.... (wchodzi Jerzy).
SCENA XIII.
Jerzy — Józwowicz.
Jerzy.
I ja ciebie także szukałem.
Józwowicz.
Książę nas prosi na cygara.
Jerzy.
Czekaj trochę. Na imię boże powiedz mi, co to wszystko znaczy? Stella mieni się w oczach, w powietrzu wisi coś ciężkiego: co to znaczy, Józwowicz?
Józwowicz.
To moda. Teraz w modzie melancholia.
Jerzy.
Drwisz ze mnie?