Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

będących owocem długiego doświadczenia spólnego; prawa te określają, co jest złe, a co dobre, to znaczy, co jest korzystne lub szkodliwe dla plemienia. Wprawdzie rozumowania, na których opierają się te prawa, niekiedy są zgoła głupie lub krańcowe. Wiele z tych wywodów opiera się na przesądach, i cobądź czyni dziki, zawsze widzi on tylko bezpośrednie następstwa swojego czynu; niezdolny on jest przewidywać wyników pośrednich i dalszych — w ten sposób po prostu powiększając ten sam błąd, który Bentham zarzucał prawodawcom europejskim. Atoli bez względu na to, czy przepisy prawa obyczajowego są głupie czy nie, dziki poddaje się im, choćby były najbardziej niedogodne. Prawom tym jest on bodaj bardziej posłuszny, niż człowiek cywilizowany prawom pisanymi. Prawo obyczajowe jest jego religją, jego sposobem życia. Idea klanu nieustannie jest obecna w jego umyśle, i samo poświęcanie się na rzecz klanu jest faktem codziennym. Gdy dziki przestąpi którebądż z praw plemiennych, jest on prześladowany przez urągania kobiet. Jeśli przestępstwo jest ciężkie, dniem i nocą męczy go obawa, że ściągnął nieszczęście na swe plemię. Jeśli wypadkowo zranił kogobądź ze swego plemienia, to znaczy jeśli popełnił najgorsze z przestępstw, staje się nieszczęśnikiem: ucieka w lasy i gotów jest popełnić samobójstwo; chyba że plemię przebaczy mu, skazując go na cierpienia fizyczne lub przelewając nieco jego krwi. Wewnątrz plemiena wszystko idzie do spólnego podziału; każdy kąsek jadła dzielony jest pomiędzy wszystkich obecnych; jeśli dziki jest sam w lesie, nie zacznie jeść, póki trzykrotnie nie zaprosi głośno każdego, kto mógłby znajdować się w pobliżu i wołanie jego usłyszeć.
Słowem — wewnątrz plemienia niepodzielnie panuje zasada „każdy za wszystkich“ póty, póki rodzina oddzielna nie złamała jeszcze jedności plemiennej. Zasada ta jednak bynajmniej nie obejmuje klanów lub plemion sąsiednich, nawet wówczas, gdy „nasze“ plemię połączone jest z nimi w celu obrony wzajemnej. Każde plemię lub klan stanowi jednostkę oddzielną. Zupełnie podobnie, jak u ssących i ptaków, ziemia podzielona jest pomiędzy poszczególne plemiona i — z wyjątkiem czasu wojny — granice są przestrzegane. Wchodząc na terytorjum sąsiadów, należy wykazać, że niema się złych zamiarów. Im głośniej oznajmia się swoje przybycie, tem więcej zdobywa się zaufania; wschodząc zaś do