Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/178

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

syłania dzieci z kantonu do kantonu w celu nauczenia ich obu języków krajowych — francuskiego i niemieckigo. Takich i tym podobnych zwyczai, moglibyśmy spotkać nie mało, jednocześnie zaś istnieje tam sporo przystosowań do czysto spółczesnych wymagań życia. Tak np. w kantonie Glarus większa część łąk alpejskich została sprzedana podczas lat ciężkich; gminy natomiast nieustannie kupują ziemię i wydzierżawiają ją oddzielnym gospodarzom na przeciąg 10, 20 lub 30 lat, przyczem ziemia znowu powraca do gminy i ulega podziałowi stosownie do potrzeby. Nieustannie powstają liczne stowarzyszenia drobne dla celów najrozmaitszych — dla wypieku chleba, wyrobu sera, wina i t. p. Nie mniej rozpowszechniona jest w Szwajcarji spółdzielczość rolna. Liczne są sto warzyszenia, tworzone przez 20 do 30 chłopów, kupujących spólnie łąki, pola i spólnie uprawiających je. Wszędzie też spotykamy mleczarnie spółdzielcze w celu sprzedaży mleka, masła i sera. Naprawdę Szwajcarja jest ojczyzną tego rodzaju spółdzielczości. Prócz tego znajdujemy tam niezliczone mnóstwo większych lub mniejszych zrzeszeń, zakładanych dla zaspokojenia najrozmaitszych potrzeb spółczesnych. W niektórych okolicach Szwajcarji niemal w każdej wsi znajdujemy zrzeszenia — w celu ubezpieczenia się od ognia, w celu budowy łódek, dla utrzymania w porządku wybrzeży jeziora, dla dostarczania wody i t. d.; prócz tego cały kraj pokryty jest najrozmaitszemi zrzeszeniami sportowemi, jak np. towarzystwa łuczników, strzelców, topografów, poszukiwaczy przejść górskich i różne inne.
A Szwajcarja pod tym względem bynajmniej nie jest jakimś krajem wyjątkowym w Europie — podobne zwyczaje i urządzenia spotykamy po wsiach francuskich i włoskich, w Niemczech, w Danji i t. d. Mówiliśmy już o tem, co rząd francuski uczynił w celu zburzenia gminy wiejskiej i zagarnięcia jej ziemi; pomimo to jednak wciąż jeszcze dziesiąta część całej ziemi, zdatnej do uprawy, t. j. 13 miljonów 500 tysięcy akrów, obejmujących połowę wszystkich łąk krajowych i piątą część lasów — pozostaje we władaniu gminnem. Lasy dostarczają gminniakom opału i drzewa budulcowego, a rąbane są spólnie podług wszelkich wymagań leśnictwa; pastwiska oddane są do spólnego użytku bydła gromadzkiego, reszta zaś ziemi gminnej wciąż jest jeszcze dzielona i poddawa-