Strona:Piołuny.pdf/97

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Gdyś krzyknęła: moje dzieci,
To pobladły Styxu bogi,
I Gluk stary w śnie stuleci
Drgnął na matki krzyk złowrogi!

∗             ∗

Potém śniło mi się znowu
Żem u stoków Pirenejskich,
Wśród granitów Cyklopejskich,
Wpośród winnic i parowu,
Gdzie ocean rozigrany
Na kwiecistych łąk dywany
Miota piany!...
Zbłękitniony — cichy — senny
W barkarolach twych promienny,
Kiedy w ciszy po nad kraje
Sierrów, nad myrtowe gaje
Księżyc wstaje!...
A ty bosą gdzieś dziewczyną,
Co po Sierrach kozy pasie,
Nuci pieśni dzikie, ptasie
I ulata gdzieś ptaszyną.
A w warkoczu hebanowym,
Z jednym maczkiem purpurowym
Co wzrósł w gruzach Alkazaru,
Rozśpiewana nad ruiną,
Cygańskiego pełna czaru!...