Strona:Piołuny.pdf/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Któréj krwią, masz się zmazać dla hańby zdobycia!
Plan twój mądry — dojrzały — rachunek skończony;
Jednoś tylko zapomniał idioto natchniony!...
Że nad śmierć silny bywa — duch kobiety — żony…



Thereza.
(Benvenuto Cellini.[1])

„O niewymowne są boleści moje!
Cellini! tobiem wydarta — to boli!”
„Któż nas rozłączy, oprócz naszéj woli?
Rozkoszą cierpieć gdy nas cierpi dwoje!”
„Ojciec poprzysiągł w klasztorne podwoje
Wtrącić mnie w krnąbréj trwającą swawoli!”
„To runie klasztor — w ogni aureoli!
W habicie porwę cię — o! szczęście moje!”
„Bądź zdrów! boleści mojéj niema granic!”
„Więc Fieramoskę poślubisz? daremno!...”
„O! pierwéj umrę!”
„A więc uchodź ze mną”
„Uciec od ojca? o nie! za nic! za nic!...
„Więc Fieramoskę wybierasz?”
„O — siły!!!”
„Więc uciekajmy! na koń!” — „Ha! mój miły...”



  1. Bèrlioza