Strona:Pieśni Kabira.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Chwyć za rękojeść miecza i rzuć się w wir walki!
Walcz, o mój bracie, póki życia w twej piersi,
Głowy wrogom ucinaj — jednym zamachem!
A potem stań przed obliczem Króla i pokłoń się nisko.
Rycerz odważny nie lęka się bitwy,
Przed wrogiem ucieka tchórzliwy wojownik.

W tem ciele ludzkiem wieczna walka szaleje