Strona:Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
KLAUDJUSZ.

Dość tego — patrz — wuj nadchodzi,
Błaznować tu się nie godzi.

ESKARPIN.

Na pochmurnem jego czole
Znać głębokie serca bole.

(POLEMIO z orszakiem.)
KLAUDJUSZ.

Sam tylko Jowisz na niebie
Wie, jakie cierpię katusze,
Jaki ból udręcza duszę,
Gdy dziś, panie, dziś dla ciebie...

POLEMIO.

Wiem, że moje niepokoje
Czujesz jakby własne swoje.

KLAUDJUSZ.

Ale zaręczam ci panie,
Że Krisanta...

POLEMIO.

Przestań, proszę,
Bo przez samo powtarzanie
Wznawiasz męki, które znoszę.