Strona:Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
DARJA.

Gdybyś był słyszał, mój panie,
Naszą, rozmowę tajemną,
I moje szczere wyznanie,
To zamiast rozmawiać ze mną
Wolałbyś gdzie w oddaleniu
Być pogrzebanym w milczeniu.

KRISANTO.

Cóż to było?

DARJA.

Już nie pomnę;
Myśl to którą w duszy noszę,
Postanowienie niezłomne,
Rzucone śmiało i dumnie.

KRISANTO.

Niechże wiem, powtórz mi, proszę.

DARJA.

Że ten tylko, ten jedynie
W sercu mojem nie zaginie,
Kto umrze z miłości ku mnie.

KRISANTO.

A temu, który tak skona,
Miłość twoja zapewniona?