Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

siowi tak ciągłe nagany. Jednego miesiąca postanowił sobie, że równo z Michałkiem uczyć się będzie; dotrzymał postanowienia, i chociaż tu i owdzie jeszcze jaką psotę wyrządził, choć potajemnie znalazł czas na sprzeciwianie się Michasiowi, przy końcu miesiąca otrzymał od nauczyciela niezwykły napis:
Uczył się wzorowo.
Uszczęśliwiony położył papier na stole pod otwartem oknem, i przystąpił do Michasia, który przed drugim stolikiem układał mozolnie dom z drewnianych cegiełek; już wzniósł całą budowę, już ostatnią kładł dachówkę, gdy Wicuś, niby nie chcąc,