Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/047

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
11.

BABUNIA.


Józio, Tercia i Olesia, nietylko że kochali rodziców swoich i byli im posłuszni, ale dla staréj babuni swojej wielkie uszanowanie i względy okazywali; zawsze przy niéj zachowywali się grzecznie, i starali się, żeby jej w czem dogodzić.
Raz po obiedzie babunia usiadła pod drzewem w ogrodzie i zaczęła robić pończoszkę, dzieci zaś tym-