Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
3.

POCZCIWOŚĆ.


— Co to szukasz dzieweczko? — zapytał kupiec stojący w sklepie, dziewczynki ubogiej, która schyliwszy się, ze łzami w oczach patrzyła do koła siebie po bruku.
— Trzy grosze zgubiłam, panie! — rzekło dziewczę — trzy grosze, co mi matka na mleko dała.
— No! to masz drugiego trojaka, a nie smuć się.